Wojna powietrzna i literatura
Tytuł: Wojna powietrzna i literatura
Autor: W.G. Sebald
wydawnictwo: W.A.B.
ISBN: 978-83-7747-644-4
liczba stron: 174
wymiary: 130 x 200 mm
okładka: twarda
Rok wydania: 2012
Wydanie: 1
Z wielu książek Sebalda to właśnie „Wojna powietrzna i literatura” wydaje się najszerzej dyskutowaną. Ten zbiór esejów jest bowiem niezwykle krytycznym rozliczeniem z niemiecką literaturą powojenną. Według Sebalda na próżno szukać w niej wzmianek o wojnie powietrznej, która przecież całkowicie zmieniła obraz niemieckich miast, obracając je w zgliszcza i ruiny. Autor przytacza szokujące statystyki, ale przede wszystkim zarzuca całej generacji pisarzy kulturową amnezję i „niezdolność naszkicowania i zapisania w naszej pamięci tego, co widzieli”. Ma też jasną wizję, czym powinna być literatura i jakie jest jej zadanie. Domaga się autentyczności, konfrontacji z historią, opisu ogromu nieszczęścia i grozy tamtych wydarzeń. Interesującym uzupełnieniem jest ostatni z tekstów – odpowiedź na ożywione dyskusje, które Sebald sam wywołał. Wojna powietrzna… to ważny głos w debacie o odpowiedzialności, winie i pamięci.
*/ Wojna powietrzna…/* to cykl wykładów wygłoszonych na uniwersytecie w Zurychu jesienią 1997 roku. *W.G. Sebald*, wybitny pisarz i intelektualista, bada niemieckie powieści napisane po drugiej wojnie światowej oraz analizuje strategie twórców uciekających od opisu doświadczenia, które przekraczało ich zdolność pojmowania. Naloty dywanowe, zrujnowane miasta, setki tysięcy ofiar wśród cywilów – w literaturze niemieckiej lat czterdziestych i pięćdziesiątych te tematy pojawiają się jedynie sporadycznie. Jakby pisarze nie chcieli pamiętać, jakby unikali kwestii niemieszczących się w tradycyjnej estetyce. Zamiast szukać odpowiedniego – precyzyjnego i prostego – języka, woleli milczeć lub skupić się na redefiniowaniu własnej tożsamości.* Sebald* punktuje niedociągnięcia tej literatury, stara się pobudzić do dyskusji. Bo to właśnie pamięć stanowi klucz do przetrwania. A o tym, że trafia w czuły punkt, świadczy żywa reakcja, z jaką spotkały się jego wykłady. / Mimo usilnych starań o tak zwane przezwyciężenie przeszłości wydaje mi się, że my, Niemcy, jesteśmy dziś narodem wybitnie ślepym na historię i pozbawionym tradycji. Obce nam jest namiętne zainteresowanie dawniejszymi formami życia i osobliwościami własnej cywilizacji […]. A jeśli w ogóle spoglądamy wstecz, zwłaszcza na lata 1930-1950, to przypatrujemy się i zarazem odwracamy wzrok./ * (fragment)* // Nie rezygnując ze zdystansowanego tonu, autor zanurza się głęboko w piekle przeszłości. * „Der Spiegel”* /* W.G. Sebald* jest prawdopodobnie jedynym niemieckim pisarzem, który podtrzymuje pamięć o wojnie powietrznej./ * „Die Welt”* / Wartość *Sebalda* polegała na tym, że jako jedyny spośród współczesnych pisarzy znalazł sposób na połączenie literatury i polityki./ * „The Guardian”* / Doskonała i niepokojąca książka, ale nic nie jest tak ponure, jak płynące z niej wnioski./ * „The Times”* /* Sebalda* atakowano z dwóch stron. Po pierwsze zarzucano mu historycznoliteracką ślepotę. Polemiści zwracali uwagę na teksty literackie, w których temat bombardowania występuje, dowodząc, że literatura niemiecka odrobiła lekcję, co najwyżej nie udało jej się wywołać społecznej reakcji./ Druga seria zarzutów dotyczyła kwestii natury moralnej i politycznej. Sugerowano mianowicie, że opisywanie dziś skutków alianckich ataków doprowadzi do rewizji obowiązującej narracji historycznej, w której dla Niemców zarezerwowano rolę agresorów, a nie ofiar (z czego oni sami doskonale zdają sobie sprawę). * Grzegorz Jankowicz, „Tygodnik Powszechny”* /* Sebald* utyskując na literaturę swojego języka, sam – zarówno przez tekst, jak i zdjęcia – robi niemało, aby uzmysłowić zbiorowe cierpienie oblężonych miast, które wydaje się przekraczać ludzkie wyobrażenia./ * Paweł Mościcki, Przekrój* / Spojrzenie *Sebalda* na literaturę niemiecką i europejską różniło się znacznie od obowiązującego zarówno w Anglii, jak i w Niemczech, żarliwie bowiem występował/ przeciwko germanistyce /z jej uwikłaniem politycznym i historycznymi, z trzymanym przez nią w szafach bibliotecznych trupami./* Magda Heydel,* * Małgorzata Łukasiewicz* – tłumaczka z niemieckiego, eseistka, krytyk literacki. Przekładała . książki Adorna, Gadamera, Habermasa, Hessego, Nietzschego, Süskinda i Walsera. Członek Robert-Walser-Gesselschaft, Polskiego PEN Clubu i Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Laureatka nagród Fundacji Pro Helvetia i Fundacji Roberta Boscha, Nagrody PEN Clubu za twórczość przekładową i Nagrody im. Hermanna Hessego.